"Unleashed in the East" to pierwsza koncertówka Judas Priest. Jest to też jedna z najlepszych heavy metalowych koncertówek jakie kiedykolwiek powstały, a dla mnie to rekompensata po średnim "Killing Machine". Utwory zostały tutaj zagrane szybciej i ciężej, niż na wersji albumowej. Najlepsze wrażenie robi tu oczywiście "Victim of Changes" rozpoczęty świetną solówką w wykonaniu duetu gitarowego K.K. Downing i Glenn Tipton. Brakuje mi tu tylko agresywnego "Dissident Aggressor" i najlepszego utworu zespołu z lat 70 - "Beyond the Realms of Death". Mimo to jest świetnie.
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz