środa, 22 czerwca 2016

Iron Maiden: Powerslave



"Powerslave" jest przez wielu uznawany za najlepszy album zespołu. Rozpoczynający go "Aces High" jest najlepszym otwieraczem, jaki zrobiła grupa. Jest to bardzo szybka kompozycja ze świetną solówką, i wokalem Dickinsona. Genialny jest też "2 Minutes To Midnight", przebojowy aczkolwiek lepszy od "Flight of Icarus" czy "Run to the Hills". Po nim następuje trochę słabsza część płyty, mianowicie środek. Pierwsze dwa utwory są nawet niezłe, pierwszy z nich to niezbyt ciekawy instrumental "Losfer Words", po którym następuje oparty na świetnym riffie "Flash of the Blade". Słabiej wypadają dwa kolejne utwory - "The Duelists", oraz "Back in the Village", lecz grupa wchodzi na inny poziom w utworze tytułowym - "Powerslave", który posiada jedną z najlepszych solówek w całej dyskografii zespołu. Jeszcze lepszy jest finałowy "Rime of the Ancient Mariner", który kiedyś był najdłuższą kompozycją grupy. Jest to bardzo rozbudowany, trwający trzynaście minut utwór podzielony na trzy części. Pierwsza to typowy utwór Iron Maiden, natomiast drugi to mroczny, klimatyczny moment podczas którego słyszymy tylko bas Harrisa i recytację Dickinsona. Finałowa, trzecia część to genialny popis instrumentalistów, oraz mniej więcej powrót do klimatów z pierwszej części utworu.

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz