piątek, 17 czerwca 2016

Def Leppard: Pyromania



"Pyromania" jest uznawana za jedno z największych osiągnięć Def Leppard. Naprawdę trudno się temu dziwić, ponieważ pierwsze siedem utworów to przebój za przebojem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. "Rock! Rock! (Till You Drop)" nosi ze sobą znamiona poprzedniej płyty zespołu, gdyż słychać tu wpływy AC/DC, "Photograph" przynosi nam jeden z najlepszych rockowych riffów wszech czasów, "Stagefright" to mocny utwór, podczas którego słychać też publikę, "Too Late For Love" to bardzo ciekawa ballada, "Die Hard the Hunter" to natomiast bardzo rozbudowany i klimatyczny utwór. Po nim następują dwa najlepsze utwory na albumie. "Foolin'" z balladowym wstępem i świetnym refrenem, oraz riffowy "Rock of Ages" z bardzo ciekawą linią wokalną, chyba najlepszą na płycie. Po nich zaczynają się mniej znane utwory. "Comin' Under Fire" to klimatyczny utwór z niezłym riffem, kolejne bardzo dobre motywy przynoszą dwa ostatnie utwory na płycie - "Action! Not Words", oraz "Billy's Got a Gun". Praktycznie nie mam tej płycie niczego do zarzucenia, Def Leppard udało się nagrać jedną z najlepszych rockowych płyt lat 80.

Ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz